Te dziwne procenty

mathematics-1044069_1280Matematyka to bardzo ciekawa nauka. Ciekawa? Niektórzy powiedzą, że jest ona nieciekawa, a wręcz potworna. Jakby nie było jest to dziedzina potrzeba, z którą często mamy styczność i to nie tylko w szkole. Pracując na komputerze mamy również styczność z matematyką, ponieważ w tworzeniu pojedynczych programów, a nawet całego systemu operacyjnego jest ona bardzo przydatna. Ale skupmy się na nieco innych, bardziej przyziemnych i codziennych zastosowaniach matematyki. Proste działania – dodawanie, odejmowanie, mnożenie i dzielenie to coś, bez czego mielibyśmy utrudnione życie. Ile zapłacić w sklepie, czy stać nas na coś, ile mamy dodać mąki do ciasta itd. Ale matematyka ma jeszcze inne zastosowanie.

Każdy z nas słyszał o procentach. Procent to jakiś wycinek większej całości – w uproszczeniu. Kiedy bierzemy kredyt naliczane są nam odsetki. Naliczane nam są one również wtedy, kiedy z czymś zalegamy. Jest też i druga strona medalu – są konta, na których dodawane są odsetki do naszych środków finansowych. Widzimy też czasem gdzieś wzrost o ileś procent. Inny przypadek zastosowania procentów to poparcie dla partii politycznych. Ale czym właściwie te procenty są?

Wyobraźmy sobie butelkę wody o pojemności jednego litra. Ten jeden litr, czyli pełna butelka to 100 procent. Procent zapisujemy znakiem %. A teraz wyobraźmy sobie, że od tego odejmiemy 30 procent. Czyli od jednego litra odejmujemy 30 procent. Jak to wyliczyć? Te 30 procent to będzie 0,3 litra. Czyli od 1 litra odejmujemy 0,3 litra i zostaje nam 0,7 litra. A gdybyśmy zamiast odejmować dodali? To mielibyśmy 1,3 litra. No dobrze, a co jeżeli teraz znowu dodamy 30 procent? Dobre pytanie, to nie będzie w żadnym wypadku 1,6 litra. Te 30 procent liczymy od 1,3 l, a nie od 1 l. I będzie to 1,69 l.

A co z poparciem dla partii politycznych? Czasem widzimy, że partia X ma poparcie 32 %, partia Y 29 %, a partia Z 16 %. Oznacza to, że taki, a nie inny procent społeczeństwa popiera te partie. Potem można to przeliczyć na bezwzględną liczbę wyborców. Warto przy tym pamiętać, że sondaże są przeprowadzane na jakimś wycinku społeczeństwa, a nie na całości. Ostateczna weryfikacja to wybory, w których biorą udział miliony. Choć tutaj jest również pewna ciekawostka. Chodzi o frekwencję w wyborach. Czymże ona jest? W każdym kraju jest określona liczba obywateli uprawnionych do wzięcia udziału w wyborach. Frekwencja w tym wypadku to jaki procent z tej grupy poszedł na wybory, czyli ilu z nas rzeczywiście głosowało. A potem otrzymujemy wynik wyborów w procentach i następuje dzielenie miejsc w sejmie i senacie. Ale to osobna sprawa. Ważne dla nas jest to, że rząd sprawuje ta partia, która uzyska najwyższy wynik w procentach.

Procenty to jak widać przydatna rzecz i warto przyswoić sobie to zagadnienie. Na szczęście są one objęte programem nauczania. To jest akurat ten zakres matematyki, który stosujemy w życiu. I nie są one aż tak trudne. Procent jest inaczej nazywany odsetkiem. I nie ma się czemu dziwić. Przyjmujemy tutaj, że 100 % to całość, a reszta to jakaś część. I wyliczymy wszystko.

Leave a Comment