Od pewnego czasu matematyka jest przedmiotem obowiązkowym na maturze. Czy się to komuś podoba czy nie. Matura ma obecnie zastępować egzamin na studia. Więc w przypadku kierunków technicznych i ścisłych uczynienie jej obowiązkowym przedmiotem na maturze ma uzasadnienie. Ale co w przypadku innych kierunków? Co jeżeli ktoś zamierza studiować biologię albo kierunki humanistyczne? A nie każdy musi mieć predyspozycje w kierunku matematyki. Czy więc nie lepiej by było zaniechać tego pomysłu? Pytania można mnożyć.
Matematyka nie jest przedmiotem łatwym. Podstawowe czynności matematyczne są znane każdemu i stosowane w życiu codziennym, ale to nie wszystko. Procenty już niekiedy zaczynają być trudnością. A jeśli do tego dodamy trygonometrię, całki, różniczki, wzory skróconego mnożenia to przedmiot ten zaczyna być nie lada wyzwaniem. W zależności od predyspozycji dla niektórych nie będzie to w ogóle przeszkodą, a dla niektórych prawdziwym utrapieniem.
Cóż więc może począć osoba, która ma umysł stricte humanistyczny, a na maturze musi obowiązkowo zdawać matematykę? Może chodzić na korepetycje i korzystać z materiałów zawartych w internecie. W samej Wikipedii można znaleźć wiele przydatnych informacji, które pomogą lepiej przygotować się to matury. W internecie znajdziemy poszczególne działy matematyki opisane w przystępny sposób. Na lekcjach nauczyciel nie zawsze ma czas i możliwość każdemu dokładnie objaśniać zawiłości matematyczne. Zajęcia trwają 45 minut, klasy liczą po dwadzieścia kilka lub trzydzieści osób itd. Można więc w wolnej chwili poszperać w internecie. Dla osób mających znajomych informatyków podpowiadamy jeszcze jedno rozwiązanie – poproście ich o napisanie krótkiego programu obliczającego delty, wzory skróconego mnożenia itp. To wam ułatwi rozwiązywanie zadań domowych.
Matematyka jest swego rodzaju ćwiczeniem umysłu. Zakłada ona istnienie pewnego ładu i organizacji. Matematyka jest logiczna – jedno wynika z drugiego. Choć to może być problemem – w życiu nie wszystko jest logiczne i poukładane. Jest to pytanie z natury co do mnie bardziej przemawia – czucie czy wiara, czy też mędrca szkiełko i oko. Rzecz w tym, że matematyka to z pewnością ważna nauka, z której nierzadko korzystamy w życiu codziennym. Problem tylko w tym, że na maturze pojawią się rzeczy nazwijmy to „nieżyciowe”. Z którymi też należy się uporać. Poza tym komuś, kto zamierza studiować filologię albo jakikolwiek kierunek stricte humanistyczny matematyka na poziomie wyższym niż podstawowa nie jest potrzebna. Elementy matematyczne spotyka się również w naukach humanistycznych, ale elementy.
Nasze szkolnictwo po znaczącym roku 1989-tym przeszło wiele zmian. Ta jest kolejna. Czy ona jest dobra? Czas pokaże. Oby tylko uczniowie nie zostali po raz któryś poszkodowani. Dla kogoś ślęczenie nad matematyką może być stratą czasu. Przez ten czas lepiej przygotuje się na wymarzone studia. Dla kogoś o umyśle technicznym i ścisłym jest to i tak niezbędny element. Cóż, może za parę lat doczekamy się jeszcze innej zmiany.